Troszkę mnie nie było, ale to świadczy o jednym skończyły się wakacje, urlop i rozpoczęła praca, do tego ostatnie dni były dla mnie bardzo smutne bo odeszły kolejne dwie bliskie mi osoby ( w tym moja chrzestna dla której swego czasu robiłam Madonnę). Dlatego było mniej czasu na robótki i odwiedzanie Waszych blogów, ale to wcale nie znaczy, że nic nie powstaje. Jedna robótka na szydełku jest, kilka w planach więc zapraszam do odwiedzania bloga.
Dziś zgodnie z obietnicą miałam Wam przedstawić moją pergaminową następczynię którą poznałam w Łodzi. Wiktoria od września poszła do 3 klasy szkoły podstawowej, jest bardzo mądrą i zdolną dziewczynką. Gdy ją tylko poznałam od razu połączyły nas, mimo różnicy wieku, wspólne zainteresowania plastyczne. Wiktoria, gdy tylko zobaczyła moje pergaminowe prace bardzo chciała się tej techniki nauczyć, toteż gdy jechałam do Łodzi obowiązkowo zabrałam ze sobą sprzęt do pergaminków. A oto co powstało przez dwa dni wspólnej pracy:
Moim zdaniem jak na początek to jest świetnie. Wiem, że Wiktoria jest stałym gościem bloga. Mam nadzieję Wiktorio, że dalej będziesz rozwijać nową pasję. Pozdrawiam Cię serdecznie i mam nadzieję, że się jeszcze spotkamy.
Cieszę się, że podobała Wam się łódzka relacja. Dziękuję za wszystkie komentarze. Beatko ( Atkabe) nic straconego, mam nadzieję, że jeszcze nie raz będę gościć w Łodzi, wtedy dam Ci znać i jeśli tylko masz ochotę mnie poznać to nic nie stoi na przeszkodzie.
jak dla mnie bomba
OdpowiedzUsuńno to rośnie mam kolejna miłośniczka pergaminy - jak na początek to świetne prace
OdpowiedzUsuńno pięknie!
OdpowiedzUsuń