sobota, 25 czerwca 2016

Mam nowe tenisówki - decupage na tkaninie ;)

 
Wszystko zaczęło się od tego, ze kupiłam z przeceny zwykłe, białe tenisówki. Wydały mi się jednak one za smutne i postanowiłam, je jakoś rozweselić. Zastosowałam  w tym celu moją ulubioną ostatnio technikę decupage.

 
Najpierw wyszukałam serwetkę ( ponieważ lubię niebieski wybrałam w chabry) do tego klej do decupage do tkanin i po krótkiej chwili tenisówki wyglądały już całkiem inaczej. Nie wiem tylko jak będą się prały, całość została zabezpieczona żelazkiem tak jak zaleca producent kleju, ale czy to wystarczy? Zobaczymy jako, że są białe pewnie szybko się przekonam ;)  
 

 

niedziela, 19 czerwca 2016

Kamień w decupage

Leżał sobie kamień na środku podwórka, więc go wzięłam. Pomalowałam, przykleiłam serwetkę z lawendą, pocieniowałam, a na koniec, aby zabezpieczyć potraktowałam lakierem jachtowym. I mam nietypową ozdobę ogródka ziołowego ( więcej o ogródku na moim blogu ogrodniczym http://ogrodowyzakatek.blogspot.com/
Najpierw kamień wyglądał tak:
 
 
Teraz wygląda tak ( bardzo trudno jest zrobić zdjęcie bo lakier jachtowy się mocno błyszczy):
 
 
Bardzo wkręciłam się w decupage, ostatnio chodzę i szukam co by można jeszcze zdekupagowac, bliscy i znajomi śmieją się, że tylko patrzeć jak zacznę stodoły przemalowywać. Hm fajny pomysł ;D   
 

sobota, 11 czerwca 2016

Ławka w słoneczniki - decupage

 
Dzisiaj obiecany post. Rzecz wykonana już dawno, ale ponieważ zdrowie mi ostatnio nie dopisuje pokazuje dopiero dzisiaj. Jest to największa rzecz jaką zdekupagowałam, ale zacznijmy od początku. Była sobie ławka, odrapana. ot bez mała 40 letni antyk, który jednak nieźle się trzymał. Ponieważ swym wyglądem straszył postanowiłam coś z nim zrobić. Najpierw trzeba był zedrzeć starą farbę. Myślałam, że pójdzie łatwo, ale gdy i szlifierka sobie nie poradziła, trzeba było uśmiechnąć się o pomoc do jakiegoś mężczyzny.  
 
 
Mężczyzna sobie poradził, nie sam  rzecz jasna, tylko przy pomocy hebla i ławka po usunięciu starej farby wyglądała tak.
 
Następnie pomalowałam ją drewnochronem w kolorze ciemnego dębu ( na co dzień stoi pod lipą ;) i zastosowano decupage serwetkami w słoneczniki. To wszystko pokryto lakierem jachtowym, który chronić ma przed czynnikami atmosferycznymi. Jak widzicie ławka zmieniła całkowicie swój wygląd, ale rolę swoją mam nadzieję będzie pełnić przez kolejne 40 lat.
 

 
A w kolejnym poście o najbardziej oryginalnej rzeczy jaką zdekupagowałam. Zapraszam.
 
 

sobota, 4 czerwca 2016

Herbaciarka - decupage

 
I kolejna rzecz ukończona. Tym razem herbaciarka. Po raz pierwszy przy malowaniu drewna zastosowałam bejcę. Użyłam bejcy rustykalnej kolor teak. Rzecz świetna bo nadaje kolor, a nie zanikają naturalne słoje drewna, które stają się dodatkową ozdobą. Serwetka w maki przyklejana metodą na żelazko. Cieniowanie serwetki na bokach przy pomocą patyny.
 
Zrobiłam też słoik na pędzle. Chciałam wypróbować metodę tzw chusteczkową, stosowaną często przy wykonywaniu lampionów. Ale zawiodła mnie serwetka, którą powinnam jednak dokładnie wyciąć. Miałam nadzieję, że wtopi się w tło, no ale niestety wyszło jak wyszło. Słoik jest dla mnie a nie na pokaz, do pracowni, swoją rolę spełnia więc to najważniejsze.

 
A w kolejnym poście mini tutorial największej rzeczy jaką do tej pory dekupagowałam. Zapraszam :)