czwartek, 23 czerwca 2011

Szydełkowe wdzianko

 Tak naprawdę miałam nie mieć długiego weekendu, los miał jednak inne plany. Wszystko zaczęło się we wtorek, obudziłam się z wielką chrypą, ale podreptałam do pracy,  bo i zakończenie roku i jeszcze imprezę miałam poprowadzić, tak się nagadałam, że jak wstałam rano w środę to w ogóle z siebie głosu nie mogłam wydobyć. Wizyta u lekarza, diagnoza choroba nauczycieli tj. zapalenie krtani, leki, wypoczynek i ... milczenie. No ale, że przy robótkach języka używać nie trzeba to sobie wypoczywam, nic nie mówię i dłubie. Skończyłam  w końcu szydełkowe wdzianko z białej Kalinki ( 63 % akryl, 37% wiskoza, 100 g - 550 m) poszło na nie 2 motki, wzór Sandra extra nr 3 2010 r. Tu zbliżenie wzoru:

Tu zbliżenie na szczegóły:

A tak ja się w nim prezentuję:

Pierwszy raz robiłam z Kalinki, pierwsze wrażenie negatywne włóczka wydajana to fakt, ale cienka bardzo, więc się nadłubać trzeba było, do tego bardzo się haczyła (ciekawe czy tylko biała czy inne kolory też?) w pierwszym momencie stwierdziłam, że więcej po nią nie sięgnę, ale jak zobaczyłam efekt końcowy zmieniłam zdanie. Bo nie wiem jak Wam, ale mnie się efekt końcowy podoba. A póki co na szydełku kolejna robótka, tym razem z elementów.  Zapraszam wkrótce i dziękuję za komentarze. 

12 komentarzy:

  1. Bardzo ładne wdzianko!Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Wyszło zdecydowanie efektownie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. oj tak eleganckie i bardzo fajnie na Tobie się prezentuje

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne wdzianko:-) Kalinka zawsze się haczy nawet podczas robótki na drutach ale efekt końcowy z tą delikatnie błyszczącą wiskozową nitką zawsze wynagradza trudy;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ladne wdzianko, wracaj szybciutko do zdrowia.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo przyjemna narzutka. Kalinka - daje niezły efekt końcowy, ale faktycznie w robocie jest niewdzięczna - rozwarstwiają się te niteczki okropnie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Choć Kalinka się haczy, to bluzeczki z niej są bardzo efektowne i długo nam służą :)

    Wdzianko wyszło prześlicznie!
    Też takie robiłam i bardzo je lubię nosić.
    Pozdrawiam i szybkiego powrotu do zdrowia Ci życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. z Kalinki nigdy nic nie robilam, ale mi sie podoba Twoje wdzianko :):)i Twoj blog :)Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Śliczne wdzianko i fajnie w nim wyglądasz. Życzę Ci zdrówka-pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Fantastyczne wdzianko, idealne na obecne chłodnawe wieczory. Pięknie w nim wyglądasz, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń