Wczorajszy dzień był dla mnie bardzo pracowity. Do tego stopnia, że nie dałam już rady napisać planowanego posta, dlatego dziś nadrabiam zaległości. Sięgnęłam bowiem do dawno nie wykonywanego haftu matematycznego. Okazja była ku temu wyjątkowa, bo trzeba było ozdobić albumy z rysunkami przedszkolaków, z którymi pracuję. Przeznaczenie tych albumu jest szczytne, ponieważ postanowiliśmy się przyłączyć do akcji Marzycielska Poczta, tj. pisania listów dla chorych dzieci. Moje maluszki z ochotą stworzyły rysunki na prezenty, a mnie pozostało stworzyć z tych rysunków albumy i ładnie je przyozdobić. Wykorzystała w tym celu haft matematyczny i tym sposobem na albumie dla dziewczynki przysiadł elf ( z którego nie jestem do końca zadowolona bo myślę, że lepiej by się prezentował na jasnym tle)
a na albumie dla chłopca zagościł krasnoludek:
Mam nadzieję, że obdarowanym dzieciom mimo wszystko się spodobają. A na koniec pracowitego dnia upiekłam ciasto z wiśniami, w którym udało mi się zachować jeszcze odrobinę lata.
Przepis na to ciasto znalazła kiedyś moja mama w bardzo starej gazecie. Jest to tzw. Ciasto Kawalerskie, choć ja na swój użytek nazywam go Ciastem Panieńskim ;), skąd ta nazwa bo jest tak proste, że nie może się nie udać - to po pierwsze, a po drugie bo przez tego pana było pieczone za czasów kawalerskich i w myśl zasady " przez żołądek do serca" zdobył on nim serce swojej żony. Ja tej drugiej opcji na razie potwierdzić nie mogę, ale przepisem się z Wami podzielę ;)
10 dag masła lub margaryny pozostawić w cieple by zmiękła, dodać 3 całe jajka i szklankę cukru, zmiksować mikserem na puszystą masę. 1 szklankę mąki pszennej zmieszać z 3/4 szklanki mączki ziemniaczanej i płaską łyżeczką proszku do pieczenia, dosypać do masy i wymieszać. Wyłożyć ciasto do formy. Na wierzch owoce ( porzeczki, jagody, wiśnie, jabłka) - mogą być zamrożone. Piekarnik nagrzać do temperatury 200 stopni i wstawić ciasto na 40 minut. Po wyjęciu posypać cukrem pudrem. Można podawać na zimno i na ciepło. Smacznego!!
mysle ze napewno sie spodobaja,tym bardziej ze one takie inne wyszywane nitka :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny miałaś pomysł by wykorzystać haft matematyczny. Zarówno elf, jak i krasnal pięknie się prezentują :)
OdpowiedzUsuńAlbumy ślicznie się prezentują, a ciasto wygląda na pyszne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Asiu jak pieknie wyglada Twoj blog. Dziekuje kochana za tyle serca, za te wszystkie piekne rzeczy, zaraz pochwale sie na blogu.
OdpowiedzUsuńZula, bean, blogniedzielny dziękuję :)
OdpowiedzUsuńJolu cieszę się, że prezent się spodobał i mogłam Ci sprawić radość.
Świetny pomysł z tymi albumami. Piękne zrobiłaś im okładki
OdpowiedzUsuń