piątek, 16 listopada 2018

Postęp HAED ( 4)


Minęły już 3 miesiące kiedy po raz ostatni pokazywałam postępy w HAED. W ciągu tych miesięcy troszkę haftowałam, troszkę nie. Proza życia, problemy zdrowotne sprawiły, że nie zawsze udało się znaleźć czas na wyszywanie. Jakieś postępy są jednak widoczne i cieszy to, że coś się już zaczyna wyłaniać. Jak widać zrezygnowałam z parkowania, przechodząc na wyszywanie kolorami. Dzięki temu haftuje się o wiele szybciej. Haft z tamborka wskoczył na ramkę Q - snap, z której jestem bardzo zadowolona bo zapewnia świetne napięcie kanwy ( wciąż dojrzewam do inwestycji w krosno ;) Niestety musiałam też porzucić wyszywanie z aplikacji Cross  Stitch Saga, gdyż padł mi tablet. Kosztowało mnie to trochę zmarnowanego czasu, aby nanieść wszystko na kartkę. Dobrze, ze tak się stało na początku wyszywania, bo jak w połowie kolosa to się można zapłakać. Mimo, że wysyłałam postępy do Dropboxa, to na razie nie zamierzam inwestować w sprzęt z Androidem więc zostaje przy wersji papierowej, z której też dobrze mi się wyszywa. Zaczynają się większe plamy kolorów, więc powinno iść szybciej. Chociaż przy 3 zaczętych projektach to nie mogę być tak do końca tego pewna.           

2 komentarze:

  1. Lubię duże prace,więc będę zaglądać.
    Dzisiaj przeczytałam i biednym psie. Co się dzieje z tą bidotką?

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudownie wygląda. PoPozdrawiam serdecznie .

    OdpowiedzUsuń