niedziela, 13 grudnia 2015

A u mnie bombkowo

 
Wszystko zaczęło się od tego, że w pracy dostałam polecenie namalowania szopki, a właściwe odwzorowania jej ze świątecznej kartki. Przesiedziałam nad nią pół soboty i okazało się, że co jak co, ale na dużych arkuszach ja malować nie potrafię. Małe formy mi wychodzą, ale wielkie nie i już. Aby jakoś uspokoić nerwy i nie dać wmówić sobie samej, że jestem kompletne beztalencie i nic nie potrafię, wyszperałam styropianowe bombki i rozpoczęłam produkcję. Tak się rozpędziłam, że zapomniałam o obiedzie i zastopowałam w momencie gdy ... skończyły mi się bombki. Inspiracją były te  z czasopisma Twórcze Inspiracje nr 6/2015. Chciałam zrobić do nich kwiaty kanzashi, ale ponieważ   okazało się, że mam za wąską wstążkę musiałam zadowolić się śnieżynkami. Śniegu za oknem brak więc niech przynajmniej będzie na bombkach.
 



 
Natomiast inspirację do bombki pierwszej i tej poniżej znalazłam w wiejskiej bibliotece. Pewnego razu idąc wymienić książki natknęłam się na spotkanie kółka rękodzielniczego i tam panie robiły właśnie takie bombki z resztek materiału, z chęcią pokazały mi jak się je robi, więc musiałam je wypróbować. Produkcja zakończyła się krwawo bo przy robieniu dziabnęłam się nożem do tapet, ale żyć będę i bombki mam.  Może moje nie są jeszcze idealne, ale są  moje i to najważniejsze.  


A ostatnio dowiedziałam się, że chyba jestem staroświecka. Poprosiłam Mikołaja o koc bo ja zmarźluch jestem ;)  Mikołaj kazał sobie wybrać, więc podreptałam do sklepu. Umyśliłam sobie z kwiatami, bo kwiaty lubię, a co? Jak się okazało z kwiatami nie ma " takich nie sprowadzamy, bo nie schodzą, są niemodne, ludzie wolą nowoczesne wzory, tygrysie itp." - usłyszałam od sprzedawczyni. Potem kupowałam dywan, też miał być z kwiatami " Nie ma, ludzie wolą nowoczesne wzory" - znowu usłyszałam. Co prawda Mikołaj jak chce to potrafi i z kwiatami koc znalazł, a baba jak chce to też potrafi i z kwiatami dywan  znalazłam, ale wyszło na to, że ja  jestem de mode ;) Ale co tam nie muszę być nowoczesna, mam te swoje kwiaty i dobrze mi z tym :)

2 komentarze:

  1. Takie bombeczki są 100 razy lepsze niż te gotowce z Chin.
    A kwiaty są modne tylko sprzedawca wmawia kit każdemu aby tylko sprzedać to co ma na stanie, a nowych zamówień nie chce mu się realizować. Warto szukać to co się chce a nie kupować coś na siłę :) Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń