wtorek, 12 października 2010

Zakupy, kłopoty i szydełkowe anioły


Na początek chciałabym wszystkim podziękować za wszystkie komentarze, za to że tu zaglądacie i za życzenia dla mojej mamy.

Nastał dla mnie bardzo trudny czas :( Wczoraj miałam "wielkiego doła" i cały dzień przepłakałam. Mama czuje się już lepiej, chcą ją nawet wypisać ze szpitala, ale problem w tym, że jest sparaliżowana i cała opieka spadnie na mnie. Do tego dowiedziałam się, że moja ukochana Matka Chrzestna od której mogłam liczyć na psychiczne wsparcie miała wczoraj operacje ( ukryła ją przede mną nie chcąc mnie dodatkowo martwić swoimi kłopotami) i choć bezpośrednia opieka na nią mnie nie dotyczy, to to wszystko sprawiło, że puściły mi emocje choć do tej pory trzymałam się dzielnie. Właściwie nie wiem po co Wam to pisze, nie należę do osób zbyt wylewnych i z własnymi kłopotami staram się radzić sama, ale może z drugiej strony dobrze czasem się wypisać i wypłakać?

No nic to było wczoraj. Dziś jest nowy dzień i nowe nadzieję. Wstałam z nową siłą i wiem, że sobie poradzę,
wszak co Cie nie zabiję to Cię wzmocni. Dodatkowym promyczkiem radości była przesyłka ze sklepiku Pergaminart.pl

 A w niej kalka ( w tym waniliowa), rysik, mały pędzelek i mały dodatek od właścicielki sklepiku Kasi. Przyda się do nowych pergaminowych wyzwań. Bo tylko robótki, praca i blog pozwalają mi choć na chwilę zapomnieć o kłopotach realnego świata. A na pierwszym zdjęciu prezentuję jeszcze szydełkowe anioły, wykonane przeze mnie w zeszłym roku, do tej pory nie prezentowane. Pozdrawiam i dziekuję za wszystkie komentarze :D

5 komentarzy:

  1. Piękne Anioły, niech Was otoczą swoją opieką!
    Zdrowia dla Mamy i dużo sił dla Ciebie życzę :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj Asiu, tak, czasami dobrze tak sie otworzyc, nikt z nas Ci nie pomoze doslownie, ale dobre slowo zawsze jakos tak dobrze zrobi. Dasz rade, pewnie, a masz inne wyjscie? Poprostu czerp dobra energie i wzmacniaj sie przed trudnymi zadaniami.
    Wyroznilam Twoj blog, zajrzyj do mnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. witaj ojej trzymam kciuki za zdrowie mamy ...no niestety życie to nie bajka ...ale myślę że wszystko się z biegiem czasu ułoży...fajnie że nie zrezygnowałaś z blogowania trzymaj się kochana

    OdpowiedzUsuń
  4. Asiu...Piękne aniołki i te pergaminowe i te szydełkowe. Wierzę,że pomału wszystko się ułoży,życzę zdrowie Twoim bliskim, ale nie zapominaj o sobie znajdź chwilkę na odrobinę relaksu i przyjemności dla siebie, bo to teraz Ty musisz być silna...Buziaczki

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję bardzo :) dla mnie dobre słowa znaczy bardzo dużo. Ewo będę dbała o siebie obiecuję :)

    OdpowiedzUsuń