Ostatnio pochłoną mnie haft krzyżykowy. Dalej kończę mój pierwszy obraz krzyżykowy, ale potrzebowałam przerywnika. Stąd pomysł zapisania się do kociego SAL-u. Pierwszy kotek powstał już jakiś czas temu ( swój debiut miał na Facebooku) a dzisiaj wreszcie znalazłam chwilę aby zaprezentować go tutaj.
Pierwszy z kotków wyszyty jest na plastikowej kanwie 14. Bardzo dobrze mi się na niej pracowało. W rozpisce była mulina DMC, ale ja jej nie miałam więc kolory sama dobierałam. Wykorzystałam mulinę Ariadnę oraz Pro filo. Tworzenie tego kotka było okazją do nauki tworzenia back stitichy ( chyba tak to się piszę) czyli czarnych konturów. Docelowo obrazek będzie pdklejony filcem i wykorzystany jako ozdoba choinkowa.
Do kolejnego kotka zabiorę się w kwietniu, bo pora pomyśleć o Wielkanocy i wiośnie. Dziękuję za komentarze i zapraszam ponownie.
Jako miłośniczka kotów musiałaś wyhaftować kotka. Jest uroczy.
OdpowiedzUsuńCudowny haft. No przeuroczy, uśmiecham się, co taki fajny. :))))
OdpowiedzUsuń