Wszystko zaczęło się od tego, ze kupiłam z przeceny zwykłe, białe tenisówki. Wydały mi się jednak one za smutne i postanowiłam, je jakoś rozweselić. Zastosowałam w tym celu moją ulubioną ostatnio technikę decupage.
Najpierw wyszukałam serwetkę ( ponieważ lubię niebieski wybrałam w chabry) do tego klej do decupage do tkanin i po krótkiej chwili tenisówki wyglądały już całkiem inaczej. Nie wiem tylko jak będą się prały, całość została zabezpieczona żelazkiem tak jak zaleca producent kleju, ale czy to wystarczy? Zobaczymy jako, że są białe pewnie szybko się przekonam ;)