Hurra! Nareszcie go skończyłam! Zajęło mi to trochę czasu, bo w między czasie trzeba było wykonać kilka dodatkowych projektów, ale w końcu jest. Mogę się cieszyć szydełkowym żakietem :) Wzór pochodzi z Małej Diany na szydełku zeszyt 3 2010 r. i poszło na niego 500 g turkusowej Malwy. Robiło mi się go dość opornie i chyba nigdy tak nie marzyłam, żeby go w końcu skończyć, ale z efektu jestem bardzo zadowolona. Ciekawe czy i Wy podzielacie moje zdanie? Według wzoru pierwotnego powinien mieć zapięcia na guziki, ale jako, że ja mam awersję do guzików, więc wymyśliłam sobie zapięcie wiązane. A tak się żakiecik prezentuje na ludziu, czyli na mnie :)
A teraz dla odmiany wrzuciłam coś małego na druty. Dziękuję za komentarze :D Pozdrawiam.