sobota, 9 października 2010
Szydełkowe anioły
Szydełko obok techniki pergaminowej to moja wielka pasja. Szydełkuję odkąd pamiętam. ( kiedyś opisze moją robótkową historię) Dlatego dziś ciąg dalszy aniołków szydełkowych. Zostały one wykonane tym razem przeze mnie już jakiś czas temu, ale dopiero dziś dzięki temu, że jestem posiadaczką bloga mogę je pokazać światu. A poniżej pokaże jeszcze aniołki, które wykonałam jako pierwsze w życiu, wyszły z nich troszkę grubaski, ale trzymam je na pamiątkę, bo mam do nich duży sentyment.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ciekawa jestem na czym te aniołki suszysz.Ja robiłam to na buteleczkach po różnych pachnidełkach .
OdpowiedzUsuńJa swoje suszyłam na małych słoiczkach po koncentracie pomidorowym.
OdpowiedzUsuńŚliczne te Twoje aniołki
OdpowiedzUsuń"Kto szuka, ten znajdzie"- tak mówi przysłowie. Naszukałam się sporo, ale znalazłam Twój nowy adres. Dobrze, że wróciłaś do blogowania.
OdpowiedzUsuńAniołki są urocze. Chciałabym umieć podobne popełnić.
Pozdrawiam i dużo zdrowia życzę Twojej mamie.
Pergaminowe madonny są przepiękne, a i szydełkowe zastępy anielskie też super :)) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńa ja tez lubie szydelkowe aniolki, niestety juz nie robie ale takie na pamiatke mam, a grubaski? a czy wszyscy sa szczupli?
OdpowiedzUsuńAniołki anielskie :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że dałaś znać o nowym adresie, mam nadzieję, że do trzech razy sztuka ;) i już nie znikniesz?
Pozdrawiam
bardzo piękne aniołki - ja od dawien dawna przymierzam się do wydziergania swoich aniołków, ale jakoś tak... :)
OdpowiedzUsuń