Jesień za oknem, zimno się zrobiło, jedynie kolorowe liście spadające z drzew ubarwiają deszczowy krajobraz, a ja każdą wolną chwilę, albo szydełkuję ( a co to na razie zdradzić nie mogę ;) albo pergaminuje. I tak powstała kolejna Madonna, bez ramki co prawda bo jej nowa właścicielka, którą serdecznie pozdrawiam, postanowiła sama ją sobie dobrać. Pamiętacie mojego nowego czworonożnego przyjaciela z łódzkiej wyprawy? Dla jego właściciela zrobiłam taką pergaminową zakładkę:
A z racji wczorajszego Dnia Edukacji Narodowej składam wszystkim belfrom ;) życzenia: satysfakcji z pracy i jak najmniej papierkowej roboty ;) Mam nadzieję, że spędziliście ten dzień sympatycznie? Bo ja go spędziłam jak na właścicielkę Zaczarowanego Zakątka przystało ;) na czarowaniu - tym razem dzieci, jako bajkowa iskierka ...
Dziękuję wszystkim za miłe komentarze. Dasia kocia wystawa była w Lublinie. Aniu miło mi Cię gościć w Zaczarowanym Zakątku zapraszam częściej i dziękuję za miłe słowa. Pozdrawiam.