Z lekkim poślizgiem prezentuję miesięczny postęp w moim HAED. Postęp niewielki, ale jest. Wyszywa się bardzo przyjemnie, mimo sporej pikselozy ( czyli dużej ilości pojedynczych krzyżyków). Bardzo pomaga mi parkowanie i aplikacja Crossty ( tu należą się podziękowania dla Asi z bloga Haftowany zakątek) Czas dzielę między kolosem, a haftem Dimensions. Wyszyłam 712 krzyżyków na 232 050.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz